Znajdź opowiadanie:

"UNBREAKABLE" - Martie

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)



FRAGMENT:

„Bez ostrzeżenia lub powodu
Odszedł bez pożegnania
Był Twoim wszystkim
Tym o czym myślałaś


Dzwoniła na komórkę, chociaż miał ją wyłączoną. Dzwoniła też do ich studia, ale połączenia z jej numeru odrzucane były automatycznie. Dzwoniła do Toma, Gustava i Georga, ale nie byli w stanie nic jej powiedzieć. Kłamali. Czuła to. Dzwoniła po wszystkich okolicznych szpitalach, noclegowniach, hotelach i innych miejscach, w których ewentualnie mogłaby go znaleźć. Wszystko na marne… Odszedł. Tak po prostu. Tak bez słowa. Zostawił ją w momencie, kiedy chciała mu powiedzieć coś bardzo ważnego. Nie zdążyła, bo odszedł, rujnując jej świat. Złamał serce na tysiące małych kawałeczków. Zabrał tlen, którym oddychała każdego dnia. Zabrał cząstkę siebie, dla której codziennie miała ochotę żyć. Był mordercą. Zabił ją. Zabił ich uczucie, które miało trwać wiecznie. Odszedł. Tak po prostu. Tak bez słowa. Nie miała już siły, by płakać. Żyła we własnym cieniu. Z pięknego łabędzia stała się brzydkim kaczątkiem. Nienawidziła siebie. Swoich dużych, niebieskich, niczym ocean oczu. Blond włosów, którymi bawił się i za które ciągnął w czasie ekstazy. Szczupłego, ale krągłego ciała, które mógł dotykać godzinami. Obwiniała siebie za ich porażkę, choć nie była niczemu winna. Wiedziała to, ale łatwiej było się pogodzić z tym, że to ona czymś zawiniła. Może jakąś błahostką. To nie było ważne. Znowu tęskniła. Rana w jej sercu zaczęła boleśnie pulsować. Po raz kolejny uświadomiła sobie, że odszedł. Najzwyczajniej w świecie zostawił ją. Samą. Bez oparcia. Bez tlenu. Bez chęci do życia. Odszedł. Tak po prostu. Tak bez słowa.”

autorka: Martie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.