Znajdź opowiadanie:

"WYRWANE Z PAMIĘCI" - Czokoladka

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)



FRAGMENT:

„Każdy dzień wyglądał tu tak samo. Otwierał oczy wcześnie rano, gdy jakaś kobieta wchodziła do jego pokoju i odsłaniała okna. Miała do tego specjalny klucz, bo nikt nie chciał, żeby stała mu się krzywda. „Idioci.” – myślał gorzko za każdym razem, gdy mu to powtarzano. Równie dobrze mógłby rozwalić sobie głowę o podłogę lub łóżko, nieważne czym byłyby obłożone, gdyby chciał, znalazłby sposób. Nie trzeba było od razy skakać z okna. Nienawidził tego miejsca. Łóżko okropnie skrzypiało, gdy się poruszał, a pościel była szorstka i cuchnęła tanim proszkiem do prania. I nawet jeśli było tam czystko i schludnie, zawsze źle się tam czuł. Zza okna miał widok na ogród, do którego wychodził zaraz po śniadaniu, siadając zawsze na tej samej ławce. Patrzył morderczym wzrokiem na każdego, kto tylko się do niego zbliżał. Nie cierpiał, gdy traktowano go jak wszystkich innych. Nie był taki. Widział, jak się nazywa, kim jest, rozróżniał dobro od zła i nawet rozumiał, co takiego zrobił, że go tu wsadzili, nie zmieniało to jednak faktu, że był zdania, że już dawno powinni go stąd wypuścić. Nie był przecież groźny dla otoczenia i potrafił przyznać się do tego, co się stało.
Dwa razy w tygodniu odwiedzała go matka. Czasami pojawiał się ktoś inny z rodziny lub najbliższych przyjaciół, a raz w tygodniu przychodził tam pewien czarnowłosy chłopak. Właściwie nie pamiętał ich pierwszego spotkania, ale ignorował to, jak i każdego kto go o niego pytał. Wydawało mu się, że ten człowiek jest przysyłany tu odgórnie, żeby go sprawdzać. Z czasem jednak bardzo polubił jego towarzystwo, bo był jedyną osobą, w której oczach nie dostrzegał tego irytującego współczucia, czy zrozumienia. Przychodził zawsze tuż po śniadaniu i zostawał z nim do samego wieczora, gdy kończyły się odwiedziny. Lekarze jednak zabraniali mu przychodzić częściej, co ich pacjent znosił z trudem. Nie rozumiał, dlaczego miałoby to źle wpływać na jego dalsze leczenie, które według niego w ogóle nie miało sensu, skoro to właśnie dla niego czekał cały tydzień, żeby potem ten jeden dzień spędzić właśnie z nim.”

autorka: Czokoladka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.