Znajdź opowiadanie:

"Directly" - MAZOHYST

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)



FRAGMENT: 

„Szli właśnie po bezludnej, całkowicie oddalonej od cywilizacji plaży. Tom - popijając co chwilę zimną colę, Bill - wzdychając i sapiąc z gorąca i duchoty.
- No, daj się napić, proooszę! - błagał młodszy z bliźniaków, zawieszając się na ramieniu starszego.
- Nie - odparł stanowczo, ale z uśmiechem, Tom. Zdzielił Billa ręką, gdy ten zamierzał sięgnąć do jego butelki.
- Dlaczego?
- Bo to niezdrowe - śmiał się.
- Przestań... Ja tutaj usycham, no! - jęczał zawiedziony.
Było mu przeokropnie gorąco i miał ochotę kopnąć Toma w cztery litery za jego chciwość. Czy on nie widział, jak się męczy? Przecież dyszał tutaj i sapał, ledwo idąc, a ten najzwyczajniej w świecie się z niego nabijał! Nawet nie miał się już czym pocić, tak był spragniony.
- Proooszę...
- Nie.
Nie wytrzymał. Bill wyrwał bratu butelkę z dłoni, szybko mu czmychając.
- Oddawaj! - zbulwersował się Tom, tupiąc nogą jak małe dziecko.
Młody pokazał mu tylko język, po czym wziął kilka solidnych łyków napoju. Zakręcił butelkę i zaczął biec wzdłuż plaży, szczerząc się do Toma. Teraz to on się śmiał.
- Ty mały... - Tom nie dokończył, puszczając się w pogoń za uciekającym bliźniakiem. Co jak co, ale ten drań był szybki.”

autorka: Mazohyst






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.