Znajdź opowiadanie:

"PRZEGRANY" - Czokoladka

(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)



FRAGMENT:

„Widziałem, jak biegł wzdłuż budynku, tuż pode mną. Deszcz przecinał chłodne powietrze i bezlitośnie uderzał swoimi ostrzami w twarze ludzi, których potrącał. Chłopak wpadał w kałuże, które obmywały jego oblepione błotem buty, potykał się. Prawie upadł, ale w ostatniej chwili ktoś chwycił go za ramiona. Nie musiałem tam być, żeby rozumieć, co potem mówili: „Przepraszam”, „Nic się nie stało. To naprawdę ty?”, „Tak, ale…”, „Poczekaj…”. I potem stał tam przez kolejne kilka minut uśmiechając się tylko, potakując i niezręcznie oglądając się wokół. Nie wiedział, że przez cały czas patrzę. Patrzyłem zawsze, nawet gdy najmniej się tego spodziewał. Widziałem, jak świetnie się bawi, a mimo to setki razy przyglądałem się zmieszaniu malującemu się na jego twarzy. Obserwowałem go z boku, bo był bardzo zajęty, a ja nie chciałem sprawiać mu kłopotu.
Kiedy tylko udało mu się pokonać chodnik i wbiegł do klatki, westchnąłem cicho, przymykając na chwilę oczy. Przecież setki razy powtarzałem mu, że to nic. Dlaczego nie rozumie? Dlaczego nie potrafi zrozumieć, że jest mi łatwiej, kiedy nie muszę patrzeć mu w oczy?
Puk, puk, puk. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem go z bliska. Był cały przemoczony, a jego buty i spodnie zabłocone. Wciąż trzymał w ręku chustkę otrzymaną przed chwilą na ulicy od nieznajomego przechodnia, który jednak jego znał całkiem dobrze. Zagryzłem lekko wargę i spuściłem wzrok. Nie zamierzałem go wpuścić, a on był zbyt grzeczny, żeby się wprosić. Wbijał we mnie swoje niepewne spojrzenie, coraz mocniej zaciskając dłoń na chusteczce.
- Nie przyszedłeś – odezwał się w końcu cicho.


- Przyszedłem – odparłem spokojnie. – Ale byłeś zajęty, więc po godzinie wyszedłem.”

autorka: Czokoladka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.